Życie zaczęło się…..

W 1987 roku po przebytych infekcjach – wirusowe zapalenie wątroby i tyfus – wróciłem z Afganistanu.

 

 

Pojawiły się kolejne problemy – urazy mózgu i kręgosłupa, będące skutkiem wybuchu miny. Dzięki chirurgom polowego szpitala w Kabulu, nadal mogłem żyć. Jednak co to było za życie – w wieku 28 lat wiedziałem, że głowa mnie boli, bolała i będzie boleć zawsze. Leczyłem się w wielu szpitalach, klinikach; jeździłem do sanatoriów- i z dumą przykładałem ordery i medale do głowy – ale ona wciąż bolała. Nauczyłem się żyć z bólem – i tak przeżyłem 11 lat.

W 1998 roku. moja żona podpisała umowę z firmą DNI. Pewnego razu ból głowy był tak silny, że straciłem przytomność i wtedy żona wszędzie tam gdzie tylko mogła, posmarowała mnie Kremem Dynamicznym. Poczułem ulgę. Tak właśnie się zaczęło. Pozwoliłem żonie kremować całe moje ciało, ale przede wszystkim pozwoliłem na dobroczynne masaże głowy przy użyciu Kremu Dynamicznego, które stały się codziennym rytuałem. Dzięki nim ból mijał a zaczynało się życie.

Minęły 3 lata, jeszcze wypróbowałem Maseczkę, Szampon, Kwartet Soli, Rawseen… Nona stała się częścią mojego życia.

Pewnego dnia obudziłem się i nie otwierałem oczu – bałem się. Nie bolała mnie głowa? Pomyślałem – „ja chyba nie żyję”! Zaparło mi dech w piersiach i zrozumiałem, że po prostu nie boli mnie głowa!

Zycie dla mnie zaczęło się od nowa, poznałem co znaczy żyć szczęśliwie i bez bólu! A jego początek dał Krem Dynamiczny, stworzony przez wspaniałego człowieka, który sam przezwyciężył śmierć. To Pani Nona Kuchina – będę Jej wdzięczny do końca mojego życia!

Źródło – „Terapie Dr.Nony” część III

Dodaj komentarz